środa, 27 marca 2013

Od Axl'a - Nowa znajoma

Dzisiaj strasznie, ale to strasznie mi się nudziło :/ Była jesień wszędzie pełno liści... Wiatr owiewał mi twarz, a po chwili zaczął padać deszcz. Jak zwykle siedziałem na drzewie obserwując innych z góry. Dla innych może być to nudne zajęcie, ale mi się podoba. W taki sposób poznałem wiele osób. Patrzyłem tak na innych, aż znikąd pojawiła się mama:
- Cześć synku. - powiedziała, a ja prawie zawału dostałem.
- Mamo! Nie synku i przestań mnie straszyć!
- Oj przepraszam... Chciałam po prostu wiedzieć co robi mój synek. Sorry... Syn. A więc co robisz ciekawego?
- Ech... Siedzę na drzewie i obserwuje innych. - odparłem.
- Zupełnie jak twój ojciec. Też był taki nudny i dalej by był gdyby nie ja.
- Nie jestem nudny!
- Cały dzień siedzisz na drzewie. Gdy byłeś mały cały dzień szalałeś z Teemi.
- No właśnie... Z Teemi. - szepnąłem i wróciłem do obserwowania.
- Czemu dalej się z nią nie bawisz?
- Po: 1. Asii mi zabroniła, 2. Jest szczeniakiem. - w tej chwili zauważyłem waderę, której wcześniej nie widziałem.
- Ach... Ja lecę, a ty idź się rozerwij. - po tych słowach mama odleciała, a ja zeskoczyłem i podszedłem do szarej wadery.
- Cześć. - powiedziałem. - Nie widziałem Cię tu wcześniej.
- ... - wadera w milczeniu mi się przypatrywała. - Ja Ciebie też.
- Heh... Axl. - podałem łapę.
- Renesme. - również mi podała.
- Może przejdziemy się na spacer skoro się nie znamy?

< Renesme, dokończ>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz