niedziela, 31 marca 2013

Od Jamesa - CD historii Grami

Trochę zdziwiło mnie, że Grami podobno ktoś kontrolował. Po o miałby to robić? Ale z czasem coś głupiego zaczęło mi świtać. Kontrolował ją jakiś duch. A jakiemu duchowi zależy by zrujnować tą watahę? Temu samemu, któremu nawet po śmierci zależy na względach Skayres - Starkowi. Może i głupie, ale logiczne.
- Co się stało? - spytała.
- Nic... Nie ważne. - powiedziałem i odleciałem nie zważając na samicę. Musiałem jak najszybciej dotrzeć do piekła jednak wpierw musiałem otrzymać zgodę Najwyższego.

~w drodze do raju~

Gdy trójgłowy pies wpuścił mnie przed oblicze Wilczego Króla padłem na kolana i zacząłem modlitwę. Po jej skończeniu:
- Wilczy Królu... Proszę Cię o zgodę na wejście do piekła.
- Po co? Czy, źle żyje Ci się tutaj James?
- Nie. Chodzi o to, że w watasze w której byłem za życia wybuchła wojna. Jedna z wader twierdzi, że jakiś duch nią kontrolował i kazał zaatakować samca alfę wrogów. Chcę iść do Blood'a i dowiedzieć się kto opętał moją koleżankę.
- James... Zawsze miałeś czyste i pełne honoru serce. Pozwalam Ci zejść do piekła i wiedz, że będę Cię pilnował. - w tej chwili podziękowałem, złożyłem jeszcze jedną modlitwę i zszedłem do ciemnego królestwa.

~po piekle~

W piekle nie dowiedziałem się nic ważnego. Blood kazał mi się wpierw wychwalać, a później rzekł, że zesłał w ostatnim czasie wiele demonów na ziemię i nie wie (jasne... -.-), który opętał Grami. Później z szyderczym uśmiechem odesłał mnie na ziemie.

Zacząłem szukać Grami, aż w końcu ona mnie znalazła i powiedziała...

< Grami?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz