Po tym jak zgodziłam się iść z Devil na poszukiwanie towarzyszy, poszłam do domu i zaczęłam się szykować. Spakowałam potrzebne mi rzeczy. Położyłam fretkę w jej koncie i położyłam jej przydatne rzeczy. Obok jej legowiska położyłam też zabawki, jedzenie i trochę wody, nie było jej potrzebne dużo tej wody, bo niedaleko jest wodospad. Położyłam więc się i bardzo szybko zasnęłam. Wstałam wcześnie rano i zaczęłam się szykować. Kiedy byłam już gotowa do mojej jaskini przyszła Devil.
- Hej - powiedziała - możemy jeszcze u ciebie posiedzieć, bo mamy jeszcze czas.
- Hejka - odparłam - dobra, bo ja jeszcze nie zjadłam śniadania - zaśmiałam się - zapomniałam o nim.
- Aha - Devil tez zaczęła się trochę śmiać.
- A może ty tez trochę zjesz? - zapytałam - mam pyszną przepiórkę - uśmiechnęłam się w stronę Devil i pokazałam na ptaka.
- Mmm - popatrzyła na ptaka - dawno nie jadłam przepiórki, trudno je złapać.
- No wiem, ale fretki na nie polują i przy okazji mi też złapała - uśmiechnęłam się i pokazałam na śpiącą fretkę.
- No mogła bym kawałek zjeść, przecież mi nie zaszkodzi - podałam jej wtedy nóżkę przepiórki z małymi kostkami kurczaka.
Devil i ja zaczęłyśmy jeść, mi bardzo smakowało, a szczególnie mięsko przepiórki, było takie delikatne i rozpływało się w pysku.
- Smakuje Ci ? zapytała się Devil, która delektowała się przepiórką.
- Tak bardzo, dawno nie jadłam takiej dobrej przepiórki.
- Devil, a gdzie my tak w ogóle idziemy ? - zapytałam się z ciekawością, bo wczoraj Devil mi nic nie powiedziała.
< Devil? Gdzie idziemy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz