sobota, 30 marca 2013

Od Lany - CD historii Atosa

Chciałam walczyć,czy nie chciałam,musiałam zostać w jaskini.Nagle wpadł Lion.Był na wpół martwy.Wyszczerzyłam w złości kły.Nigdy nie daruje temu wilczemu pomiotowi skrzywdzenia mojego brata!Ale to jeszcze nie był koniec...Lion powiedział,że Kely,moja bratowa,kuzynka mojego partnera nie żyje!Wpadłam w prawdziwą furię.Wstałam,choć Atos i medycy surowo protestowali.Zostawiłam szczeniaki pod ich opieką,po czym wyszłam z jaskini i w przeciągu pół godziny zabiłam ok 10 wilków z WKP.Potem z uśmiechem wróciłam do jaskini,kładąc się obok szczeniaków,na oczach zdziwionego Atosa i medyków.
-Już-uśmiechnęłam się.
Potem pochyliłam się nad śpiącym/w śpiączce Lionem,wpatrując się w niego z troską.Po półgodzinnym czuwaniu Lion ocknął się i wyszedł na zewnątrz mordować wilki z WKP.W końcu medycy uznali,że jestem w stanie walczyć,choć Atos wciąż protestował.
-Nie możesz!A co jeśli ci coś się stanie?Chcesz osierocić szczeniaki?!-mówił do mnie z wyrzutem.
-Kochanie,dobrze wiesz,że kilka morderstw mi nie zaszkodzi.-uśmiechałam się do niego,próbując go przekonać.
Zgodził się na układ,że wolni medycy przypilnują szczeniaków,a on będzie mi towarzyszył w walce.W końcu po jakimś czasie dostałam skurczów poporodowych.Atos pobiegł po medyków.Nagle zobaczyłam Edwarda,biegnącego w stronę pola bitwy,oraz Shanti i Axela,którzy próbowali go powstrzymać.Ja wciąż nie mogłam się podnieść z ziemi.Zobaczyłam,jak Edward skacze na olbrzymiego basiora.Ten,go zrzuca,ale Axel gryzie go w ogon,na co ten reaguje napadem furii.Wtedy Edward skacze mu do gardła i niemal przegryza tchwicę.Shanti dokańcza dzieło szczeniąt.Zanim oszołomiony Atos wrócił i zobaczył szczeniaki przy martwym ciele było już po wszystkim.One podbiegły do niego i przytuliły się.Skurcze minęły.Nagle nad sobą usłyszeliśmy głos jakiegoś wilka:

< Kto dokańcza?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz