Bardzo podobało mi się dzisiejsze spotkanie z Devil. Było bardzo milo, nawet fretce się podobało, przynajmniej tak mi mówiła. Byłam tez bardzo ciekawa jak wygląda i jak się nazywa ten basior, o którym mówiła mi Devil. Devil mówiła, że ten basior jest bardzo przystojny i romantyczny, ale ... ja nie szukam teraz chłopaka, byłam tylko ciekawa czy pasuje do Devil.
Położyłam więc fretkę na jej posłanie i sama poszłam się wyspać. Po przebudzeniu rano, przyszykowałam sobie śniadanie i jedzenie dla fretki. Wyszykowałam się i wyszłam, szłam w stronę jaskini Devil. Szłam nie długo i przed jej jaskinią leżał jeżyk. Wzięłam więc go i weszłam do środka. W środku zastałam Devil szykującą jakieś danie.
- Hej Devil - uśmiechnęłam się do niej - czy to twoje? - zapytałam i pokazałam jej malutkiego jeżyka.
- Hej, o skąd on się tam znalazł? - zdziwiła się - tak to jest nosek.
- Fajne imię - zaśmiałam się - Robisz jedzenie dla noska? - znowu się troszeczkę zaśmiałam.
- Tak, ale może ty też coś zjesz? - zapytała uśmiechając się.
- Nie dziękuje, jadłam przed chwilą śniadanie - uśmiechnęłam się.
- Aha, ale ja coś zjem, bo jeszcze nic nie jadłam - usiadła przy dużym głazie, na którym leżała sarna i zaczęła ją zjadać.
- Chyba ktoś idzie do twojej jaskini - byłam trochę przestraszona, bo nie wiedziałam kto zmierza w naszym kierunku.
- Nie bój się to tylko Mrozu - uśmiechnęła się.
- Mrozu?! - zdziwiłam się.
- A nie powiedziałam Ci, ten basior o którym Ci mówiłam to Mrozu - uśmiechnęła się i wskazała na basiora idącego w naszym kierunku.
Usiadłam więc i siedziałam, basior był coraz bliżej. Wszedł do jaskini i przywitał się z nami.
- Hej - powiedział - jestem Mrozu - uśmiechnął się - a ty to za pewnie Kaliki?
- Hej, tak jestem Kaliki - uśmiechnęłam się w jego kierunku - skąd wiesz jak ja się nazywam - zapytałam ze strachem w głosie.
< Devil?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz