wtorek, 26 marca 2013

Od Devil

Była dosyć nie pewna. Od jakiegoś czasu nie widziałam Mroza aż nagle wpadłam na wilczycę.
- Ach przepraszam!- Zawyłam.
- Nic Ne szkodzi! Tak w ogóle jestem Kaliki.- Przedstawiła się wilczyca.
- A ja Devil.

Rozmawiałyśmy o różnych bzdetach. Aż nasz temat wszedł na tereny basiorów.
- Tak bym chciała mieć swojego chłopaka.- Powiedziała Kaliki.
- Ja prawie miałam. Ale on sobie poszedł. I no wiesz…- Nie dokończyłam.
- Rozumiem. Nie łam się.- Odparła wilczyca.
-Dzięki.- Powiedziałam.

Coraz bardziej byłam zżyta z Kaliki. Przy niej czułam się jak, jak wolny ptak. Widziałam, że mogę jej zaufać i, że ona mego sekretu nie wyda. Pewnego dnia dałam jej taki wisiorek:



Spytałam czy zostanie moją przyjaciółką na dobre i na złe. A ona powiedziała, że:


< Sorry, że tak krótko. Kaliki?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz