Gdy przyszedł Mrozu byłam zadowolona.
- Skąd wiesz jak się nazywam?- Spytała Kaliki.
- Och bo moja Devil wiele o tobie mówiła.- Odparł Mrozu.
Faktycznie. Mówiłam dużo Mrozowi o Kaliki. Słuchał (lub udawał) Ale raczej słuchał.
- Devil ja do ciebie. Czy zostaniesz moją partnerką?- Spytał i wręczył mi bukiecik kwiatków.
- Och ja…tak!- Odparłam i rzuciłam się na niego.
- Mogę być świadkiem?- Spytała Kaliki.
- Oczywiście, że tak.- Odparłam.
Mrozu poszedł potem i powiedział, ze pogadamy później.
Rozmawiałam z Kaliki o tym z trzy godziny. Potem poszłam z nią i jej fretką i moim jeżem na spacer.
Od razu się polubili. Nosek był jeszcze mały więc fretka uznała go za swoje młode. Nosek spędził noc u Kalki. Ja byłam szczęśliwa. Miałam znowu ten sam sen z małymi wilkami. Lecz ten był piękny. Następnego dnia umówiłam się z Kaliki nad wodospad.
< Sorry, ze tak krótko. Kaliki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz