sobota, 30 marca 2013

Od Nirvany - CD historii Vanimute'a

Razem z Kasandrą ukryłyśmy się w grocie poza terenami Watahy Srebrnego Księżyca, by szybko opatrzeć rany. Przy okazji rozmawiałyśmy o mojej wizji i tym dziwnym śnie. Później wadera na chwilę wyszła i po jakiś dziesięciu minutach wróciła i powiadomiła mnie, że jakiś wilk chce dołączyć. Basior wszedł do środka.
- Cześć. - przywitałam się. - Tak więc chcesz dołączyć do WSK?
- Tak, jestem Vanimute. - odparł.
- A ja Nirvana, to jest Kasandra. - powiedziałam. - Słuchaj, teraz mamy wojnę z wrogą watahą. Twoja pomoc na pewno się przyda.
- Serio? - uśmiechnął się. - Oczywiście, że pomogę!
- To świetnie. - Kas wyjęła mi te słowa z ust.
Chwilę jeszcze porozmawialiśmy, po czym wróciliśmy na pole walki. Vanimute radził sobie dość dobrze, tylko czasem atakował członków naszej watahy...

<Vanimute?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz