piątek, 29 marca 2013

Od Tęczy - Śmierć jest blisko, a może to tylko przeczucie?

Dowiedziałam się że jest wojna.Jeszcze nie walczyłam ale chciałam.Dowiedziałam się że niektóre tereny nie są zbytnio chronione.Wybrałam się na jeden z tych terenów.Tak jak mówili nie było tam żadnego wilka więc postanowiłam bronić ten teren.Leżałam na skale i bacznie obserwowałam powietrze jak i również ziemię.Nagle z transu wyrwał mnie czarny wilk poplamiony krwią.Na jego pysku był chytry uśmiech.Od razu wiedziałam że nie jest on przyjaźnie nastawiony.Stanęłam na przeciwko niego.Zrobiłam pierwszy atak jakim był wir powietrza.On jednak uniknął ataku i zaatakował mnie fioletową kulą.
-Maga cienia.-wyszeptałam
-Masz racje..-uśmiechnął się.-Ale nie tylko moja magia to też cień.
-Grr.. i tak nie macie z nami szans.-zaczęłam
-Może i nie.. ale założę się że połowa wilków z waszej watahy przypłaciło życiem.-tutaj zaczął się złowieszczo śmiać
-Co cię tak śmieszy?!-wykrzyknęłam rzucając się na niego i przygważdżając go do ziemi
-To... że tyle wilków poniosło śmierć!A ja lubię patrzeć na te cierpienie!-tutaj zaczął się jeszcze głośniej śmiać
Z moich oczu zaczęły płynąć łzy.Nie mogłam uwierzyć że na tej ziemi istnieją takie straszne wilki jak ten.Szybko jednak wzięłam się w garść.Nacelowałam w niego tęczowymi błyskawicami i go trafiłam.Zaczęliśmy walkę naszymi mocami.Stworzył wir cienia który skierował na mnie.O mały włos zdążyłam uniknąć i wzlecieć w powietrze.Zaatakowałam go kulami powietrza,oberwał.Rzuciłam się na niego i zbliżyłam swój pysk do szyi by przegryźć mu tętnice.
-Jakieś ostatnie słowa?-zapytałam
-Tak.. to że będę się śmiać z twojego cierpienia.-zaśmiał się złowieszczo
Dopiero teraz spostrzegłam że tworzy w swoich łapach kulę śmierci.
-Żegnaj..wadero.-wypowiadając te słowo rzucił kulą śmierci z całej swojej siły w mój brzuch
Usłyszałam jedynie wołanie jakieś wadery
-Tęcza!!
Ja zamknęłam oczy i uśmiechnęłam się.
-Cieszę się że mogłam należeć do tak świetnej watahy jak ta..-wypowiadając te słowa upadłam na ziemię i zemdlałam lecz moje ciało pomyślało że pogrążyło się w głębokim śnie na zawsze...

<Nirvana, dokończ>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz